Zorganizowany wypoczynek dla młodzieży
21 Lis 2011

Warsztaty scenariuszowe – dzień 3

niedziela – 20 listopada – ten dzień zaczęliśmy tak jak dzień 2. O 9.00 przyszedł po nas Pan Karol, który zabrał nas znowu do Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Czekały tam na nas kompletnie inne rzeczy.

Na początku musieliśmy zmierzyć się z mocną i wielką krytyką fachowców na temat naszych drabinek. Mieliśmy dużą dyskusję na ich temat ze wszystkimi uczestnikami warsztatów. Każdy mógł się wypowiedzieć na temat drabinki z innego zespołu. Oczywiście mógł zadawać też pytania i aluzje dotyczące tych drabinek.

Każda ekipa kiedy dochodziło do nich musieli opowiedzieć o co chodzi w tym filmie. Po objaśnieniu fachowcy omawiali i zadawali pytania retoryczne. Nadawali sugestie co powinno zostać zmienione. Zadawali pytanie gdzie jest punkt zwrotu, gdzie konflikt gdzie…. Itd. Po czym dochodziło do zauważenia przez autora swoich błędów jakie popełnił w pisaniu.

Po omówieniu prawie wszystkich drabinek, była przerwa obiadowa. Kiedy najedliśmy i napoiliśmy się do syta nadszedł czas na gościa mianowicie Łukasza Karbowskiego – Reżyser reklam, filmów. Wyprodukował, nakręcił zmontował i napisał własny film, a wszystko na własną kieszeń. Kosztował go ten film 300 tys, specjalnie, aby przenieść się od reklam do filmów fabularnych. Film ten powstał bodajże w 2007 roku, grał tam m. in Borys Szyc, Agnieszka Grochowska i Stanisława Celińska.

Mówił nam jak zrobić film jak ma się ograniczony budżet, opowiadał też nam o powstaniu tamtego filmu. Jak nagrywali by nie wiązało się to z kosztami i żeby wykorzystywać wszelkie innego typu możliwości oświetlenia. Mówił nam o zasadzie kręcenia i robienia filmów bo twórca amatorski to jest ktoś, kto robi filmy, ale nie sprzedaje ich np. do kin i telewizji tylko trzyma dla siebie. Dowiedzieliśmy się, że twórca zawodowy to jest ktoś, kto sprzeda film, czyli zrobi tak dobry film, że go kupią. Mówił nam, że są filmy które kosztowały 10 tys, a sprzedawane zostały do telewizji za 100 tys, o zyskach i czasami stratach.
Powiedział nam też, że jeśli zrobi ktoś film, który okaże się klęską totalną, ale sprzeda się do kin i ludzie obejrzą go i uznają za beznadzieje, krytycy to samo, to ta osoba już jest stracona.

Był to ostatni dzień pełen wrażeń na pewno nie zapomnimy go i dał on nam dużo do myślenia przed pisaniem scenariuszy. Teraz zabieramy się do pracy bo musimy niedługo oddać gotowy już pełen scenariusz, a to nie jest łatwe zadanie! Muszą być emocje, 2 punkty zwrotu, konflikt, kulminacja i znalezienie czegoś w bohaterze z siebie. Niby nie dużo, ale jest to trudne do napisania i wymyślenia.

Potem czekała nas długa droga do domu …

Napisał Paweł Osial

zobacz galerię zdjęć

Skomentuj

Brak komentarzy do “Warsztaty scenariuszowe – dzień 3”

Pozostaw komentarz

  • RSS
  • Facebook
  • Picasa
  • YouTube
Przeczytaj poprzedni wpis:
Projekt: Film na horyzoncie – dzień 2

O 9.00 przybył po nas Pan Karol by zabrać nas metrem do Narodowego Instytutu Audiowizualnego.

Zamknij