Zorganizowany wypoczynek dla młodzieży
11 Wrz 2014

Wymiana polsko-niemiecka w Łazach

Pierwszy dzień wymiany polsko-niemieckiej upłynął w bardzo miłej atmosferze. Mimo, że obie grupy dość wcześnie wyjeżdżały ze swoich miast już pierwsze spotkanie dodało nam uśmiechu na twarzy.

Z Koszalina udaliśmy się do Kołobrzegu, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Oglądaliśmy pomnik zaślubin z morzem i latarnię morską. Po rozdzieleniu się na grupy dostaliśmy chwilę wolnego czasu, który bardzo szybko upłynął. Kolejnym punktem dnia był przejazd do ośrodka w Łazach. Dzień zakończył się mszą świętą i “pogodnym wieczorkiem”. W trakcie gier i zabaw było dużo śmiechu.

Drugi dzień spotkania polsko-niemieckiej młodzieży upłynął bardzo intensywnie. Poranek rozpoczęliśmy krótką modlitwą, potem udaliśmy się na śniadanie. Po chwili wolnego czasu wyruszyliśmy na spacer na plażę. Gdy dotarliśmy do celu wymyślaliśmy różne zabawy integracyjne. Po powrocie, zanim poszliśmy na obiadokolację, oglądnęliśmy dwie prezentacje przygotowane przez nasze koleżanki. Nie mogło też zabraknąć mszy świętej. Potem próbowaliśmy śpiewać piosenki religijne w języku polskim i niemieckim. Ostatnim zaplanowanym punktem było ognisko i kolejne zabawy. Dzień zakończyliśmy na plaży oglądając piękny zachód słońca. Całe szczęście pogoda cały czas nam dopisywała.

Kolejny dzień pobytu w Łazach dał nam tyle radości, co żaden inny. Po tradycyjnym poranku, to znaczy: modlitwa, spacer, śniadanie, udaliśmy się na przejażdżkę rowerową. Jednak rowerów nie wystarczyło dla wszystkich. Pozostałe osoby poszły na długi i wyczerpujący spacer wzdłuż morskiego brzegu. Po powrocie obu grup w nagrodę poszliśmy na gofry. Wieczorem miał odbyć się konkurs talentów, w którym wszyscy mieli wziąć udział. Dostaliśmy chwilę czasu wolnego na przygotowania. Po mszy świętej i obiedzie poszliśmy na plażę. Odbyły się tam przeróżne zabawy. Była kupa śmiechu. W końcu przyszedł czas na nasze “Mam talent”. Okazało się, że tylko cztery osoby wzięły udział. Przedstawiony został jeden taniec oraz sztuczki akrobacyjne. W międzyczasie przyszli do nas klerycy, z którymi musieliśmy się pożegnać, bo następnego dnia opuszczali nasz ośrodek. Razem się pomodliliśmy i wróciliśmy do miejsca noclegu. Wieczorkiem graliśmy w karty, a potem poszliśmy spać.

Czwarty dzień pobytu nad morzem rozpoczęliśmy modlitwą i krótkim spacerem. Następnie udaliśmy się na śniadanie. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy aż udamy się na rozgrywki sportowe. Każdy znalazł coś dla siebie. Na początek piłka nożna, nie wszyscy byli chętni do kopania piłki, więc kibicowali na trybunach. Po upływie czasu gry na boisko weszli fani koszykówki i piłki siatkowej. Najmłodsi grali w kolory i berka. Po zabawach sportowych każdy czekał na pyszny obiad. Po posiłku zostaliśmy rozdzieleni na dwie grupy. Mieliśmy bawić się w podchody. Gdy pierwsza grupa wymyślała zadania, druga miała czas wolny i wykorzystała go na grę w karty. Już pierwsze zadanie nas rozbawiło. Musieliśmy się wszyscy zamienić koszulkami, a trzy osoby z grupy były zobowiązane do przebrania spodni na lewą stronę. Gra zakończyła się remisem. Przed nami była ostatnia noc w ośrodku. Chcieliśmy spędzić ją jak najdłużej razem, jednak kolejny dzień miał być dla nas bardzo wyczerpujący, więc rozeszliśmy się do swoich pokoi.

Dzień piąty był ostatnim dniem pobytu w Łazach. Do godziny 11 musieliśmy opuścić nasze pokoje. I tak właśnie zrobiliśmy. Następnie udaliśmy się nad morze. O godzinie 15 wróciliśmy do ośrodka, by uczestniczyć w ostatniej wspólnej mszy świętej. Potem udaliśmy się na posiłek. Ostatnia wspólna zabawa i wyjazd do Koszalina. Tam musieliśmy pożegnać naszych przyjaciół z Niemiec. Nie zabrakło wzruszenia na twarzach uczestników wymiany. Nie chcieliśmy się rozstawać, bo staliśmy się jedną wielką rodziną. Byliśmy tak zżyci, że już planujemy kolejne spotkania. Ten wyjazd pozwolił nam nie tylko dokształcić nasz język, ale też nauczył nas otwierać się na nowe znajomości.

Kinga Jaśniak

Galeria zdjęć

Skomentuj

  • RSS
  • Facebook
  • Picasa
  • YouTube
Przeczytaj poprzedni wpis:
Pielgrzymka Pracowników CS do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Męczenników w Fordonie

Idea pielgrzymki do sanktuarium maryjnego, której uczestnikami byli pracownicy szkół salezjańskich w Bydgoszczy,

Zamknij